Archiwa tagu: Ruch Corzów groundhopping

II liga: Siarka Tarnobrzeg – Ruch Chorzów

(91). Tarnobrzeskie przypadki.

Siarka Tarnobrzeg to klub założony w 1957 roku i w swojej historii grał już w latach 90. W Ekstraklasie. Ostatni raz w sezonie 1995/96. Przydomek klubu to Siarkowcy. Pewnie dlatego, że w Tarnobrzegu wydobywano kiedyś siarkę. Klubową maskotką jest Szerszeń Wacek.

Stadion Miejski przy Al. Niepodległości 2. Pojemność głównej trybuny to 2,7 tysiąca miejsc. Znajduję się on w południowej części miasta.

O godzinie 16.20 byłem już na miejscu. Kolejki zarówno do kas i bramek były gigantyczne. Organizatorzy nie potrafili poradzić sobie z organizacją meczu. Wielu kibiców spóźniło się grubo po pierwszym gwizdku.

Dzisiaj Ruch pisał swoją historię, a ja pisałem swoją. Ruch gra pierwszy raz w historii na trzecim poziomie rozgrywkowym, a ja po raz pierwszy jestem na meczu w województwie podkarpackim. Trasa do Tarnobrzegu przebiegała następująco: Kraków, Połaniec, Osiek, Pacanów i Tarnobrzeg. Dojazd to ponad 2,5 godziny. W porywach trochę więcej, może 3. Tradycyjnie, nie polecam. Chyba, że odwiedzić Pacanów, gdzie podobno jest Koziołek Matołek, bo oczywiście na piłce nożnej to ja się nie znam.

Kontrola pobieżna, ochroniarz spojrzał tylko co mam w plecaku i wpuścił mnie. Być może im się spieszyło, bo były czynne, uwaga – tylko dwa kołowrotki. A być może, co jest bardziej prawdopodobne, po prostu nie wyglądam na kogoś kto wnosiłby coś niedozwolonego. Sam obiekt dosyć ładny z trybuną krytą, która niedawno przeszła modernizację. Bilet na zasadzie, siadaj gdzie chcesz. Zaginął mi zresztą w akcji, ale jest to zwykły paragon fiskalny z imieniem i nazwiskiem oraz numerem PESEL.

Może dzisiejsze widowisko nie porwało, ale swoją dramaturgie na pewno miało. Obie drużyny spotykały się przed laty już ze sobą w I lidze. Po raz pierwszy zagrały ze sobą w sezonie 1992/93, a później w sezonie 1993/94 (3 zwycięstwa Ruchu i 1 Siarki).  Do Tarnobrzegu wybrało się dzisiaj bardzo dużo kibiców z Chorzowa (około 700), którzy bardzo fajnie dopingowali Ruch. Rzeczywistość dla nich po raz kolejny okazała się brutalna, bo zaczęli sezon od porażki, a na domiar złego, klub boryka się z ogromnymi problemami finansowymi. Dodać muszę jeszcze, że fani obydwu drużyn obrzucali się wzajemnie wyzwiskami przez cały mecz. Kibice Siarki pozdrawiali także swoich przyjaciół z Dębicy czyli Wisłokę. Oprócz niej w Tarnobrzegu bardzo lubią się z Wisłą Sandomierz. Na przeciwnym biegunie są oba kluby z Rzeszowa.

Daleka podróż, to miałem nadzieję, że poziom widowiska wynagrodzi moje trudy. Wynagrodziło sportowo, bo organizacyjnie była to porażka. I nie pisze już nawet o moim powrocie do domu, bo tu okazały się pewne problemy. Tylko taki mały, że bus do Krakowa mi uciekł i trzeba było jechać do Rzeszowa. Stamtąd już Intercity udało mi się przyjechać na 22 do stolicy Małopolski. Muszę wstać o 6 rano. Już i tak umysł mam dawno wyłączony od paru godzin. Zatem dobranoc.

Na koniec, pozytywny akcent. Nie no, żartuje:)

Siarka Tarnobrzeg 1-0 (0-0) Ruch Chorzów

21.07.2018 (sobota), godzina 17.00
1 kolejka, II liga

Widzów: ~
Bilet: 14 PLN